pl

Poradnik: Wybór bazy kierownicy MOZA (R3 – R21 V2) – który model wybrać?

MOZA Racing oferuje całą gamę baz kierownic Direct Drive z serii R – od kompaktowej R3 po potężną R21 V2. Wybór odpowiedniego modelu zależy od Twojego doświadczenia, stylu jazdy i oczekiwań co do realizmu. W tym poradniku szczegółowo omawiamy wszystkie bazy MOZA od R3 do R21 (w tym różnice między wersjami V1, V2 i V3), podpowiadamy jakie koła kierownicy i pedały pasują do driftu, rajdów, F1 czy symulacji ciężarówek oraz przedstawiamy praktyczne uwagi dotyczące montażu i użytkowania. Nie jest to reklama – stawiamy na rzetelne, edukacyjne informacje poparte opiniami użytkowników i recenzentów. Dzięki temu dowiesz się, która baza MOZA będzie dla Ciebie najlepsza.

Charakterystyka

MOZA R3 to najnowsza i najmniejsza baza kierownicy w ofercie – generuje szczytowo 3,9 Nm momentu obrotowego. Została zaprojektowana jako przystępne wejście w świat direct drive dla osób dotychczas korzystających z prostszych kierownic np. Logitech czy Thrustmaster. Mimo pozornie niskiej wartości 3,9 Nm, R3 zapewnia dużo płynniejszy i precyzyjniejszy force feedback niż popularne modele z napędem zębatkowym – użytkownicy podkreślają, że przesiadka z Logitech G29 na R3 to ogromna różnica na plus (mimo że po pewnym czasie może pojawić się apetyt na jeszcze większy moment). Baza R3 wykorzystuje bezpośredni napęd (direct drive) i silnik servo o mocy 72 W , co przekłada się na realistyczne i stabilne efekty FFB.

Dla kogo

Model R3 jest idealny dla początkujących simracerów, którzy chcą spróbować direct drive, ale nie potrzebują od razu wysokich momentów. Sprawdzi się również, jeśli masz ograniczony budżet lub przestrzeń – R3 jest mniejsza i lżejsza od pozostałych baz, a jej maksymalna siła jest bezpieczna do nauki (mniejsze ryzyko kontuzji czy zmęczenia przy długich sesjach). To także jedyna baza MOZA oficjalnie wspierająca konsole: R3 występuje w zestawie dedykowanym Xbox (licencjonowana do Xbox One/Series) oraz w wersji na PC . Jeśli zależy Ci na kompatybilności z Xbox, R3 jest obecnie jedynym wyborem – MOZA planowała uczynić z R3 swój pierwszy produkt konsolowy (premiera zestawu Xbox została nieco opóźniona przez kwestie licencyjne).

Zestawy i akcesoria

Na Simline znajdziesz MOZA R3 bundle PC oraz R3 bundle Xbox/PC , czyli gotowe zestawy z bazą R3. W ich skład wchodzi m.in. kierownica MOZA ES , dwupedałowy set SR-P Lite oraz dedykowany clamp do montażu na biurku. Taki pakiet pozwala od razu rozpocząć jazdę – ES Steering Wheel to prosta kierownica o uniwersalnym kształcie (D-Shape), ale istnieją do niej modyfikacje takie jak MOZA ES Formula albo 12 calowy mod okrągłej obręczy , a pedały SR-P Lite mają gaz i hamulec (z możliwością dokupienia osobnego pedału sprzęgła) , zalecamy jednak mod Brake Performance Kit dla lepszego rozróżnienia pedału hamulca od gazu, zdecydowanie pomaga on w trailbrakingu oraz w trenowaniu pamięci mięśniowej podczas hamowania. Montaż bazy R3 jest bardzo łatwy – dołączony uchwyt stołowy pozwala przykręcić ją do blatu o grubości do 5 cm. Sama baza jest niewielka i lekka, więc nadaje się do użytkowania na biurku czy składanym stojaku . Co ważne, R3 pracuje cicho – przy 3,9 Nm nie wymaga aktywnego chłodzenia (brak głośnego wentylatora), a inteligentny system kontroli temperatury chroni silnik przed przegrzaniem

Wrażenia z jazdy

MOZA R3 oferuje nieporównywalnie lepsze czucie niż jakakolwiek kierownica z przekładnią – nawet przy takiej samej sile nominalnej. Użytkownicy opisują, że przesiadka z Logitech G29 na R3 to “jak przejście z zabawki do symulatora”. Force feedback jest płynny i szczegółowy – poczujesz teksturę asfaltu, wyłapiesz moment utraty przyczepności i reakcje zawieszenia znacznie wyraźniej niż na sprzęcie konsumenckim starej generacji. Oczywiście 3,9 Nm to wciąż dość mało w porównaniu do wyższych modeli DD, więc najmocniejsze efekty (np. w rajdówkach czy drifcie) będą stonowane. Z drugiej strony początkujący docenią, że R3 nie szarpie nadmiernie kierownicą i łatwiej ją opanować na początku.

Podsumowanie

Jeśli dopiero zaczynasz lub jeździsz głównie dla przyjemności w mniej wymagających symulatorach (np. ETS2, Forza, gry arcade), MOZA R3 będzie świetnym wyborem. Otrzymujesz technologię direct drive w przystępnej formie i cenie, a jednocześnie możliwość gry na konsoli. Pamiętaj jednak, że “apetyt rośnie w miarę jedzenia” – wielu graczy po czasie zapragnie mocniejszego uderzenia FFB. Na szczęście w ekosystemie MOZA łatwo później przejść na wyższy model ( koła kierownicy i akcesoria są kompatybilne między bazami ). R3 to solidna baza startowa, by wejść do świata simracingu na poważnie.

Charakterystyka

MOZA R5 to baza o mocy 5,5 Nm, czyli już klasyczny entry-level direct drive konkurujący m.in. z Fanatec CSL DD (5 Nm) czy Logitech DD Pro. 5,5 Nm pozwala uzyskać dużo silniejsze i bogatsze efekty FFB niż jakakolwiek kierownica logitecha – recenzenci zgodnie wskazują, że R5 oferuje poziom detali nieosiągalny dla sprzętu z paskiem czy zębatkami. W praktyce oznacza to, że poczujesz na kierownicy każdy nierówny krawężnik, subtelne odciążenie przednich kół przy hamowaniu czy uślizg tylnej osi w drifcie – wrażenia niedostępne na słabszych urządzeniach. Użytkownicy, którzy przesiedli się z Logitech G29/G923 na MOZA R5 , określają różnicę jako “dzień do nocy” – chwalą sztywną konstrukcję bazy i kierownicy, brak luzów oraz “miękkiego” uczucia znanego z przekładni pasowych. R5 jest w całości wykonana z aluminium lotniczego, co zapewnia wysoką trwałość i brak niepożądanych drgań obudowy.

Są dwa warianty zestawów opartych o bazę R5: MOZA R5 Bundle oraz MOZA R5 Truck Bundle

Dla kogo

MOZA R5 jest kierowana do początkujących i średniozaawansowanych simracerów, którzy chcą poważnie podejść do tematu, ale mają ograniczony budżet. To idealny pierwszy direct drive – stosunkowo niedrogi, a jednocześnie wystarczająco mocny, by poczuć realizm symulatora wyścigowego. 5,5 Nm pozwoli już realistycznie odwzorować siły w samochodach GT, formułach czy rajdówkach klasy R2/R3. R5 sprawdzi się także, jeśli dysponujesz tylko biurkiem – to wciąż urządzenie o kompaktowych wymiarach (dużo mniejsze niż R16/R21), a w zestawie zawiera uchwyt do blatu. Z drugiej strony, jeśli masz już doświadczenie z FFB i czujesz, że 5 Nm to za mało, być może warto spojrzeć wyżej ( MOZA R9 ). Wielu graczy jednak ocenia, że R5 stanowi “słodki punkt” – oferuje większość zalet direct drive przy jeszcze rozsądnym momencie obrotowym i cenie.

Zestawy i montaż

MOZA R5 najczęściej kupisz w kompletnej paczce – R5 Bundle (PC) zawiera bazę, kierownicę MOZA ES oraz pedały SR-P Lite. Taki zestaw jest często polecany jako najlepszy start w simracing w okolicach 2000 zł. W pudełku znajdziesz też clamp do biurka (nieco inny niż dla R9/R12 – prostszy, ale spełnia swoją rolę. Co ważne, MOZA R5 nie posiada oficjalnej wersji konsolowej – jest to sprzęt wyłącznie do PC, ale za pomocą MOZA ESX można to zmienić, a za pomocą modów tej kierownicy możesz zmienić ją w wersję formułkową lub 12 calową okrągłą . Montaż na blacie jest możliwy i dość stabilny, choć przy maksymalnych ustawieniach 5,5 Nm warto mieć solidne biurko (50 mm grubości maks., zgodnie z zaleceniem MOZA). Sama baza R5 ma wydajne pasywne chłodzenie (system smart cooling dba o utrzymanie stałej temperatury). Do pedału hamulca warto wyposażyć się w Brake Performance Kit  który pozwoli na lepsze wyczucie pedału hamulca.

Wrażenia z jazdy

MOZA R5 z pakietu startowego od razu daje namiastkę profesjonalnego simracingu. Kierownica ES dołączona do zestawu ma średnicę ok. 280 mm, co w połączeniu z 5,5 Nm bazy daje odczucie zbliżone do prowadzenia prawdziwego auta sportowego. Force feedback jest zadziwiająco mocny jak na tak małe urządzenie – wiele osób pierwsze okrążenia jeździ na obniżonej sile, bo pełne 5,5 Nm potrafi już solidnie “odbijać” kierownicą na tarkach czy w poślizgu. Dodatkowo detaliczność FFB stoi na wysokim poziomie (dzięki wysokiej rozdzielczości czujnika – 15-bitowego enkodera 32768 ppr). Nawet drobne nierówności czy zmiany przyczepności są czytelne. Recenzje podkreślają, że R5 prowadzi się bardzo płynnie – brak jakiegokolwiek “piłowania” czy martwej strefy znanej z tańszych kierownic. Dzięki temu łatwiej wyczuć balans samochodu, co przekłada się na lepsze czasy okrążeń i bardziej immersyjne doznania.

Podsumowanie

Ponieważ MOZA R5 to podstawowy model DD, MOZA przewidziała możliwość jego rozbudowy. Przede wszystkim warto rozważyć wymianę pedałów: do bazy R5 można podłączyć (przez USB) pedały MOZA SR-P z load cell 100 kg na hamulcu. Taki upgrade daje ogromną różnicę w precyzji hamowania względem zestawowych SR-P Lite (które mają tylko sprężynę i elastomer). W ofercie MOZA pojawiły się też pedały CRP2 o jeszcze wyższym standardzie (metalowe, regulowane, load cell), a nawet innowacyjne aktywne pedały mBooster , co świadczy o rozwoju ekosystemu. Jeśli chodzi o kierownice, to baza R5 jest kompatybilna ze wszystkimi aktualnymi kierownicami MOZA i to w trybie bez jakichkolwiek kabli. W codziennym użytkowaniu R5 jest praktycznie bezproblemowa – jedynym minusem może być to, że apetyt rośnie i po roku możesz zapragnąć więcej mocy. Wtedy czeka na Ciebie MOZA R9 ? .

Charakterystyka

MOZA R9 to najpopularniejsza baza tej marki – 9 Nm momentu czyni ją uniwersalnym wyborem dla zaawansowanych amatorów i pół-profesjonalistów. To dwukrotnie większa moc niż MOZA R5 , co przekłada się na znacznie silniejsze i bogatsze efekty FFB. 9 Nm pozwala już odwzorować pełen zakres sił kierownicy większości samochodów wyścigowych (dla porównania – profesjonalne symulatory F1 używają około 12–15 Nm). MOZA R9 słynie z kompaktowej konstrukcji: cała obudowa jest z aluminium lotniczego, a jednocześnie rozmiar pozostał niewielki jak na tę klasę moc. Wewnątrz pracuje zaawansowany silnik servo chłodzony pasywnie – baza R9 ma aluminiową obudowę odprowadzającą ciepło. Co ważne, R9 od początku projektowano z myślą o minimalnych opóźnieniach i wysokiej rozdzielczości – posiada enkoder 15-bit (32768 ppr), a elektronika odświeża sygnał z częstotliwością 1000 Hz. W praktyce oznacza to absolutną płynność działania i zerowe wyczuwalne opóźnienie między symulatorem a ruchem kierownicy.

Wersje V1 vs V2 vs V3

Baza R9 przechodziła drobne usprawnienia. R9 V1 (pierwsza wersja) komunikowała się z kierownicą wyłącznie bezprzewodowo i okazało się to pewnym ograniczeniem – np. nie była kompatybilna z tańszą kierownicą MOZA ES , która wymaga połączenia przewodowego. W R9 V2 dodano więc złącze przewodowe w szybkozłączu (oraz odpowiednie piny w piaście), co rozwiązało problem – R9 V2 obsługuje zarówno rims komunikujące się bezprzewodowo, jak i te tańsze, korzystające z przewodu (jak ES ). Poza tym R9 V2 otrzymała lekko zmodyfikowany tylny panel z dodatkowymi portami (pojawiło się złącze dla zestawu pedałów MOZA i ewentualnie ręcznego). Na początku 2025 roku MOZA wprowadziła R9 V3 , zmianą uległ enkoder i obecnie ma on rozdzielczość 21 bitów. W materiałach MOZA R9 V3 nadal chwali się “wireless power and communication” dla kierownicy oraz inteligentnym sterowaniem temperatur. Innymi słowy, R9 V3 to połączenie zalet V1 (wygodna bezprzewodowość) i V2 (stabilność przewodowa), plus drobne usprawnienia. Dla kupującego ważne jest, że każda wersja R9 oferuje z grubsza tę samą siłę i wrażenia z jazdy – jeśli trafisz na promocję R9 V2 , śmiało bierz, bo różnice do V3 są minimalne w codziennym użytkowaniu.

Dla kogo

MOZA R9 to wybór dla wymagających entuzjastów. Jeśli 5 Nm z CSL DD czy R5 to dla Ciebie za mało, 9 Nm pozwoli wejść na nowy poziom realizmu. Ta baza potrafi już szarpnąć kierownicą przy uderzeniu w tarkę czy podczas agresywnego driftu – w niewprawionych rękach może nawet delikatnie zaboleć, co świadczy o jej możliwościach. R9 docenią kierowcy symulacyjni lubiący różne dyscypliny: od GT3 i wyścigów torowych, przez rajdy, drift, aż po bolidy Formuły 1. W każdym z tych zastosowań 9 Nm sprawdzi się co najmniej dobrze. Przykładowo, driftując BMW E30 w Assetto Corsa poczujesz szybkie kontra z dużą siłą, a jednocześnie w F1 2022 odczujesz wyraźnie rosnący opór przy wysokich prędkościach. Co ważne, R9 nadal mieści się gdzieś między sprzętem konsumenckim a profesjonalnym – wymaga już solidniejszego stanowiska niż biurko, ale jeszcze nie demoluje sprzętu. Można ją zamontować na bardzo wytrzymałym biurku lub stojaku, jednak zalecany jest cockpit  dla pełnej stabilności. MOZA oferuje opcjonalny clamp do R9 , więc montaż do stołu jest możliwy – po prostu przy 9 Nm upewnij się, że nic nie drży.

Zestawy i kierownice

Simline sprzedaje bazę R9 V2 , R9 V3 zarówno solo, jak i w pakietach z różnymi kierownicami: do wyboru m.in. R9 + kierownica KS (koło GT o “motylkowym” kształcie, 300 mm), R9 + CS V2P (okrągła kierownica 330 mm ze średniej półki), R9 + RS V2 (zaawansowana kierownica okrągła z wyświetlaczem LED) czy R9 + FSR Formula (w pełni profesjonalna kierownica F1 z ekranem). Dzięki temu łatwo dopasować zestaw do swoich preferencji: dla fanów driftu i rajdów świetny będzie bundle z dużą okrągłą kierownicą (CS lub RS) dającą pewny chwyt i duży kąt obrotu; dla miłośników GT3 – zestaw z MOZA KS (styl GT, spłaszczony dół, wygodny układ przycisków); dla pasjonatów F1 – pakiet z kierownicą FSR2 o kształcie motylkowym i kompletem manetek. Oczywiście kierownice można też dokupić osobno – baza R9 jest kompatybilna ze wszystkimi rimami MOZA nowej generacji (V2), zarówno bezprzewodowo, jak i przewodowo. Przykładowo, MOZA GS V2 (12 przycisków, karbonowe łopatki) czy MOZA FSR2 będą działać bez żadnych adapterów. Warto zaznaczyć, że starsze koła MOZA V1 (np. GS V1) też zadziałają z R9 V2/V3 – firma utrzymała wsteczną kompatybilność, z wyjątkiem taniej kierownicy ES, która wymagała właśnie bazy V2. Warto dodać, że są w ofercie bardziej ekskluzywne kierownice np. MOZA Vision GS albo licencjonowana perła – MOZA Lamborghini Squadra Corse Essenza SCV12 .

Wrażenia z jazdy i opinie

MOZA R9 zbiera bardzo pozytywne recenzje w społeczności simracingowej. Wielu graczy uważa ją za “sweet spot” – bazę, która przy umiarkowanej cenie oferuje już doznania high-end. W porównaniach z Fanatec CSL DD 8 Nm często wypada co najmniej równie dobrze, a nawet mocniej (w końcu ma ten 1 Nm zapasu więcej). Testy wskazują, że R9 ma nieco inną charakterystykę chłodzenia niż konkurencja – nie posiada dużych radiatorów, zamiast tego polega na pasywnym chłodzeniu. W praktyce przy normalnym użytkowaniu nie odczujesz różnicy, poza tym że R9 może być odrobinę cieplejsza w dotyku po długim wyścigu. Hałas jest niewielki. Pod względem precyzji działania, R9 nie ustępuje droższym modelom: brak jakiegokolwiek wyczuwalnego opóźnienia, a rozdzielczość 21-bit enkodera daje płynność i dokładność ruchów. Force feedback jest opisywany jako “silny, a zarazem bardzo szczegółowy”. Użytkownicy i recenzenci chwalą zwłaszcza algorytmy filtracji FFB MOZA – w bazie R9 zaimplementowano architekturę czterordzeniową CPU, dzięki czemu nawet skomplikowane efekty są przetwarzane bez zacięć. Przykładowo w iRacing czuć zarówno drobne drgania silnika na biegu jałowym, jak i potężne szarpnięcia przy uderzeniu w ścianę. Dodatkowo wszystkie bazy MOZA mają wsparcie 360Hz odświeżania FFB w IRacing.

Warto przytoczyć opinię z forum: “Moza R9 to już poziom Fanatec DD1 z ogranicznikiem – w normalnej jeździe nie czuję, że czegokolwiek mi brakuje”. Oczywiście DD1 (20 Nm) ma dużo większy zapas siły, ale większość z nas i tak nie wykorzysta więcej niż ~9 Nm podczas wyścigu, aby nie męczyć rąk. Dlatego R9 cieszy się opinią najlepszego mid-range. Pewną ostrożność zwrócono jedynie na cenę ekosystemu – koła MOZA potrafią być dość kosztowne, co podnosi ogólny koszt zestawu (np. dokupienie topowej kierownicy potrafi dorównać cenie bazy). Na szczęście wybór jest szeroki i są też tańsze alternatywy ( ES , CSv2p ). Podsumowując, MOZA R9 V2/V3 to znakomita baza do poważnego simracingu. Jeżeli masz już solidny kokpit i chcesz poczuć pełnię możliwości direct drive bez wydawania fortuny na high-end, R9 spełni te oczekiwania.

Charakterystyka

MOZA R12 v2 to baza oferująca szczytowe 12 Nm momentu – plasuje się pomiędzy R9 v3 a R16 v2 , stanowiąc pomost między sprzętem entuzjastycznym a profesjonalnym. 12 Nm to już poziom, który jeszcze kilka lat temu zarezerwowany był dla kosztownych rozwiązań pokroju Fanatec Podium czy Simucube 2. Tutaj otrzymujemy taką moc w relatywnie kompaktowej obudowie i przystępnej cenie. R12 v2 wykorzystuje kolejną generację algorytmów Force Feedback (tzw. NexGen 3.0), co w praktyce przekłada się na bardzo szczegółowe i responsywne efekty. Konstrukcja bazy nie różni się specjalnie od MOZA R9 v3 . Pod tą efektowną skorupą kryje się jednak inżynieria nastawiona na wydajność: R12 dysponuje mocniejszym zasilaczem, bardziej efektywnym chłodzeniem i zwiększoną precyzją działania w porównaniu do R9 .

R12 V1 vs V2 – różnice

MOZA R12 v2 to aktualne wydanie tej bazy, tylko czym różni się od MOZA R12 V1 .

Jedyna zmiana to enkoder – w obecnej wersji jest to 21-bitowy enkoder wysokiej klasy. Wsparcie 360Hz odświeżania FFB w iRacing dostały wszystkie bazy MOZA.

Dla kogo

MOZA R12 v2 celuje w zaawansowanych simracerów oraz pół-profesjonalne zastosowania. 12 Nm to moment, który zadowoli zdecydowaną większość użytkowników – jest wystarczający nawet do symulacji aut bez wspomagania kierownicy (stare Formuły, samochody wyścigowe sprzed lat), a jednocześnie nie tak ekstremalny jak 16–21 Nm, dzięki czemu wciąż da się korzystać z pełni siły bez obaw o zdrowie. R12 jest często wybierana przez osoby, które dużo jeżdżą wyścigi endurance, GT3, LMP, a także rajdy. W autach GT 12 Nm pozwala poczuć każdy detal – na R9 czasem brakowało “ciosu” przy najechaniu na wysoki krawężnik, tutaj już go dostaniesz. W rajdówkach 12 Nm zapewnia bardzo silne uderzenia na kamieniach czy hopach, co dodaje realizmu w Dirt Rally czy RBR. Mimo sporej mocy, R12 wciąż jest do okiełznania nawet na biurku – formalnie MOZA umożliwia montaż R12 na stole przy użyciu tego samego clampu co R9 . Trzeba jednak mieć naprawdę solidny, nieugięty blat i dobrze dokręcić uchwyt, bo 12 Nm potrafi poruszyć lżejszym biurkiem. Zdecydowanie zaleca się jednak sztywny kokpit R12 ma w podstawie standardowe otwory montażowe (i dodatkowo cztery otwory z przodu do montażu frontowego). Jeśli myślisz o przyszłości (ew. planowana gra na konsoli), warto wiedzieć, że R12 V2 jest gotowa na konsole – MOZA zapowiedziała kompatybilność z Xbox przy użyciu licencjonowanej kierownicy MOZA ESX .

Zestawy i akcesoria

Simline oferuje bundle R12 z różnymi kierownicami, podobnie jak R9. Przykładowo: MOZA R12 + KS (uniwersalny zestaw GT), MOZA R12 V2 + CS V2P (dla fanów klasycznych okrągłych kół), MOZA R12 V2 + RS V2 (dla wymagających, z wysokiej półki), czy imponujący MOZA R12 + FSR Formula Bundle (z topową kierownicą wyścigów). R12 świetnie komponuje się z profesjonalnymi kierownicami MOZA: np. MOZA GS V2 (GT) czy MOZA FSR (F1) – wykorzystują pełnię możliwości bazy, oferując dużo przycisków, manetki sprzęgła, wyświetlacze LED itp. Do bazy R12 zaleca się dobrać pedały z load cellem – minimum MOZA SR-P (100 kg czujnik) lub jeszcze lepiej nowe MOZA CRP2 , aby hamowanie było tak samo precyzyjne jak kierowanie. Warto też rozważyć akcesoria takie jak hamulec ręczny MOZA HBP (jeśli jeździsz rajdy/drift) czy sekwecyjna skrzynia biegów SGP R12 V2 posiada dedykowane porty, więc np. shifter i ręczny można podłączyć bezpośrednio do bazy (porządek w kablach i oszczędność portów USB w PC).

Wrażenia z jazdy

Osoby przesiadające się na 12 Nm często są zaskoczone, jak duży zapas mocy teraz mają. Wielu ustawia docelowo siłę na ~70–80% i zostawia rezerwę na najcięższe momenty (np. uderzenia). Dzięki wysokiemu momentowi force feedback nie “ucina” szczytów – nawet przy nagłym wydarzeniu na torze baza nie osiąga limitu i nie “spłaszcza” sygnału, co czasem zdarzało się na słabszych modelach. MOZA R12 wyróżnia się też znakomitą kulturą pracy. Nowy system filtrowania FFB sprawia, że efekty są mocne, ale jednocześnie pozbawione szarpnięć czy artefaktów. Na przykład siły centrowania przy dużych prędkościach są odczuwalne, ale nie powodują nieprzyjemnych wibracji – MOZA zastosowała tu funkcję zależnej od prędkości redukcji drgań (Speed-dependent Damping), co zwiększa stabilność przy dużych prędkościach. MOZA R12 jest także bardzo płynna – dzięki optymalizacji silnika nie czuć żadnego “notchingu” (ząbkowania) ani oporów przy powolnym kręceniu kierownicą. To zasługa konstrukcji rotora i wysokiej rozdzielczości – 12 Nm modele mają enkodery 21-bitowe, co i tak daje świetną precyzję.

Pod względem generowanego hałasu, MOZA R12 nie jest głośniejsza od MOZA R9 – przy długiej jeździe może zrobić się ciepła lub gorąca, szczególnie latem. Jednak inteligentne chłodzenie działa skutecznie – baza utrzymuje stabilną moc nawet podczas wielogodzinnych wyścigów endurance, nie ma mowy o throttlingu czy spadku sił. W razie czego obudowa sama w sobie działa jak radiator, a algorytmy pilnują temperatury w czasie rzeczywistym. Użytkownicy chwalą R12 za bezawaryjność i powtarzalność działania – to ważne, bo sprzęt tej klasy często jest intensywnie eksploatowany (treningi do ligi, długie sesje). Praktyczną ciekawostką jest zaimplementowany tryb Hands-off Protection – baza wykrywa, gdy puścisz kierownicę i natychmiast zatrzymuje ewentualne oscylacje, zapobiegając niekontrolowanemu kręceniu kołem. To zwiększa bezpieczeństwo przy tak silnym FFB.

Podsumowanie

MOZA R12 V2 to świetny wybór dla tych, którzy chcą czegoś więcej niż 8–9 Nm, ale niekoniecznie potrzebują od razu 16 czy 21 Nm. Daje profesjonalne odczucia, sprawdzi się w e-sportowej rywalizacji (wiele lig simracingowych używa baz ~12 Nm jako standard), a przy tym nie kosztuje tyle co absolutny high-end. Jeśli planujesz długoletnią przygodę z simracingiem, R12 może być rozsądną inwestycją – ma zapas mocy “na przyszłość”, pełną kompatybilność z akcesoriami MOZA i obsługę konsol (co czyni ją nieco bardziej uniwersalną). W porównaniu z MOZA R16 v2 zyskasz bardzo zbliżone wrażenia za nieco mniejsze pieniądze – różnicę 4 Nm odczują głównie najbardziej zagorzali fanatycy siły FFB. Dla większości 12 Nm będzie już “aż nadto”, co potwierdzają opinie: “Przesiadłem się z R9 na R12 i musiałem obniżyć suwaki, bo było za mocno – ale dzięki temu czuję, że nic mnie nie omija, mam 100% detali”. To kwintesencja R12 – pełnia szczegółów i mocy w rozsądnych granicach.

Charakterystyka

MOZA R16 V2 to najwyższa półka w ofercie MOZA, ustępująca jedynie modelowi R21. Druga generacja R16 (V2) wprowadziła tę bazę do grona najnowocześniejszych konstrukcji na rynku. 16 Nm momentu to bardzo wysoki poziom, porównywalny z Fanatec DD1 (20 Nm) czy Simucube 2 Pro (17 Nm). Już pierwsza wersja R16 słynęła z agresywnej stylistyki i świetnego wykonania, a V2 dodaje do tego maksymalną funkcjonalność. 

Przede wszystkim R16 V2 wyposażono w kompletny zestaw portów z tyłu – możesz bezpośrednio podłączyć pedały MOZA , sekwecyjną skrzynię biegów , hamulec ręczny oraz wyświetlacz kokpitowy (Dash) i przycisk bezpieczeństwa E-stop. Baza staje się zatem centrum Twojego symulatora – jednym kablem USB łączysz R16 V2 z PC, a cała reszta sprzętu MOZA komunikuje się przez bazę. 

Kolejną zmianą w V2 jest nowy system komunikacji z kierownicą – zastosowano podwójny tryb: przewodowy (przez 5-pinowy slip ring) i bezprzewodowy jednocześnie. Oznacza to, że koła kierownicy otrzymują zasilanie i sygnał przez złote piny w szybkozłączce (brak baterii, brak opóźnień), a równocześnie telemetria może być przesyłana radiowo dla pełnej swobody obrotu. To opatentowane rozwiązanie zapewnia stabilność i brak zwijania kabli. 

Pod względem czysto sprzętowym, R16 V2 zachowuje potężny silnik bezszczotkowy o szczytowej mocy ok. 480 W, zasilany 36 V. Enkoder ma 21-bitową rozdzielczość. To już absolutnie profesjonalna precyzja, przekładająca się na niesamowicie gładkie odwzorowanie nawet minimalnych sił. 

R16 V2 ma też usprawniony algorytm FFB (Force Feedback 2.0), dzięki czemu efekty takie jak uślizg czy odciążenie są renderowane z jeszcze większą klarownością i bogactwem detali. 

Dla kogo

16 Nm to terytorium dla prawdziwych pasjonatów i zawodowców. Jeśli startujesz w poważnych ligach simracingowych, trenujesz do realnego motorsportu albo po prostu chcesz mieć to, co najlepsze, R16 V2 jest dla Ciebie. Siła 16 Nm pozwala symulować nawet ekstremalne sytuacje: jazdę bez wspomagania w ciężkim aucie wyścigowym, duże obciążenia aerodynamiczne w LMP1 przy 250 km/h czy silne kopnięcia zwrotnicy w rajdowym WRC na kamienistej drodze.

Ta baza odda to wszystko z nadwyżką – często i tak będziesz redukował efekty w oprogramowaniu, bo w przeciwnym razie ręce mogłyby szybko się zmęczyć. Ważnym aspektem jest tu kontrola i zapas mocy. Dzięki ogromnemu zakresowi momentu, R16 V2 może generować drobne siły z niesamowitą dokładnością (bo wykorzystuje tylko ułamek swoich możliwości). To trochę jak z mocnym samochodem: nie musisz ciągle jechać 250 km/h, ale wiesz, że masz zapas mocy na każde warunki. Podobnie w R16 – koła centrujące się w szykanie czy delikatne drgania na prostej są super płynne, bo baza pracuje wtedy daleko od granic możliwości.

R16 jest też wyborem na przyszłość: raczej prędko nie stwierdzisz “brakuje mi siły”. Wiele osób decyduje się na R16 zamiast R12 właśnie z myślą o tym zapasie.

Trzeba jednak podkreślić, że 16 Nm wymaga odpowiedniego stanowiska. Tutaj już nie ma mowy o montażu do biurka – oficjalnie MOZA nie oferuje clampu do R16 (i słusznie). Wymagany jest stabilny kokpit z opcją montażu od spodu lub z przodu. R16 ma 4 gwintowane otwory z przodu, kompatybilne z profilami aluminiowymi.

Cała baza waży ok. 9 kg, więc powinna być solidnie przytwierdzona, aby podczas gwałtownych ruchów nic się nie poruszało. Przy takiej mocy stabilność kokpitu to kluczowa sprawa – jeśli masz wątpliwości, warto spojrzeć na solidne rozwiązania z oferty Simrigs .

Doznania z jazdy

MOZA R16 V2 dostępna jest w zestawach podobnych do R12 , jednak w tej klasie sprzętu większość użytkowników kompletuje własny zestaw “pod siebie”. Do R16 pasują wszystkie kierownice MOZA – a wybór jest już naprawdę szeroki. Przykładowo:

Oczywiście tańsze modele, takie jak MOZA KS czy MOZA CS V2P również działają bez problemu, ale większość osób wybierających R16 decyduje się na kierownice premium.

Simline oferuje gotowy zestaw R16 + Vision GS , który stanowi bardzo kuszący high-endowy pakiet.

Do bazy R16 zdecydowanie polecamy najwyższej klasy pedały. Jeśli chcesz pozostać w ekosystemie MOZA, celuj w:

Wielu użytkowników łączy R16 z pedałami Heusinkveld Ultimate lub Simtrec – w tej klasie sprzętu warto postawić na topowe rozwiązania, aby cały zestaw był zbalansowany.

Nie zapomnij też o bezpieczeństwie. Przycisk bezpieczeństwa (E-Stop) to istotny dodatek, zwłaszcza przy 16 Nm momentu obrotowego. R16 V2 posiada dedykowany port do podłączenia E-Stop, co umożliwia awaryjne odcięcie mocy jednym przyciskiem – przydatne w przypadku błędu gry lub niekontrolowanych oscylacji.

Zestawy i zestawy

Simline sprzedaje bazę R9 V2 , R9 V3 zarówno solo, jak i w pakietach z różnymi kierownicami: do wyboru m.in. R9 + kierownica KS (koło GT o “motylkowym” kształcie, 300 mm), R9 + CS V2P (okrągła kierownica 330 mm ze średniej półki), R9 + RS V2 (zaawansowana kierownica okrągła z wyświetlaczem LED) czy R9 + FSR Formula (w pełni profesjonalna kierownica F1 z ekranem). Dzięki temu łatwo dopasować zestaw do swoich preferencji: dla fanów driftu i rajdów świetny będzie bundle z dużą okrągłą kierownicą (CS lub RS) dającą pewny chwyt i duży kąt obrotu; dla miłośników GT3 – zestaw z MOZA KS (styl GT, spłaszczony dół, wygodny układ przycisków); dla pasjonatów F1 – pakiet z kierownicą FSR2 o kształcie motylkowym i kompletem manetek. Oczywiście kierownice można też dokupić osobno – baza R9 jest kompatybilna ze wszystkimi rimami MOZA nowej generacji (V2), zarówno bezprzewodowo, jak i przewodowo. Przykładowo, MOZA GS V2 (12 przycisków, karbonowe łopatki) czy MOZA FSR2 będą działać bez żadnych adapterów. Warto zaznaczyć, że starsze koła MOZA V1 (np. GS V1) też zadziałają z R9 V2/V3 – firma utrzymała wsteczną kompatybilność, z wyjątkiem taniej kierownicy ES, która wymagała właśnie bazy V2. Warto dodać, że są w ofercie bardziej ekskluzywne kierownice np. MOZA Vision GS albo licencjonowana perła – MOZA Lamborghini Squadra Corse Essenza SCV12 .

Wrażenia z jazdy i opinie

MOZA R16 V2 to baza, która oferuje niezrównaną dynamikę i precyzję działania. Dzięki 16 Nm momentu obrotowego, R16 potrafi przejść od minimalnego oporu do maksymalnego szarpnięcia w ułamku sekundy. W symulatorze odczujesz to np. podczas korekty nadsterowności – drobne wahania przyczepności przekładają się na lekkie drżenie kierownicy, ale gdy auto nagle złapie przyczepność, R16 momentalnie “postawi się” z pełną siłą, odwzorowując rzeczywiste zachowanie układu kierowniczego. 

Ten zakres i szybkość reakcji daje przewagę w wyczuciu samochodu. Kierowcy używający R16 często podkreślają, że “w końcu mogę wyczuć granicę przyczepności tak, jakbym prowadził prawdziwe auto”. Szczególnie w pojazdach z dużym dociskiem aerodynamicznym (formuły, prototypy) mocna baza robi różnicę – przy 250 km/h nawet wspomagana kierownica w realnym samochodzie robi się ciężka, i R16 to idealnie odwzoruje. Słabsze bazy często muszą stosować sztuczne filtry, aby osiągnąć podobny efekt. 

Precyzja i odwzorowanie detali

R16 doskonale odwzorowuje także efekty wysokoczęstotliwościowe. Przykładowo, jazda po tarkach w iRacing generuje drobne wibracje zawieszenia – 21-bitowy enkoder i sztywna konstrukcja R16 przekazują te wibracje bardzo czysto, co daje kierowcy jeszcze bogatszy feedback. 

Warto wspomnieć, że MOZA R16 V2 (podobnie jak R21 ) ma zaimplementowany tryb Ultra Low Static Torque – optymalizacja silnika niemal całkowicie eliminuje efekt “coggingu” (wyczuwalnych przeskoków magnesów). Dzięki temu, gdy nie działają żadne efekty FFB, kierownica obraca się niezwykle gładko, bez sztucznego oporu. To szczególnie istotne np. podczas symulacji samochodów z wyłączonym silnikiem lub neutralnych sytuacji – kierownica stawia opór tylko wtedy, gdy powinna. 

Zaawansowana konfiguracja w Pit House

Mimo swojej mocy, R16 V2 pozostaje niezwykle precyzyjna i subtelna, reagując dokładnie na to, co dzieje się na torze. Możliwości dostosowania ustawień FFB są niemal nieograniczone dzięki oprogramowaniu MOZA Pit House , które w R16 V2 oferuje pełne dostosowanie siły FFB, filtrów tłumienia oraz zaawansowany equalizer częstotliwości. Dzięki temu można np. zwiększyć wzmocnienie efektów drogowych, a zmniejszyć siłę centrowania przy wysokich prędkościach. 

Pit House umożliwia także zapisywanie presetów dla różnych gier i samochodów oraz zmianę ustawień w trakcie jazdy za pomocą aplikacji mobilnej MOZA. 

Czy 16 Nm to nie za dużo?

Nie każdy wykorzysta pełnię 16 Nm mocy – wielu użytkowników po zakupie R16 przyznaje, że jeździ na 50-60% siły, ponieważ pełna moc byłaby fizycznie wymagająca. Jednak ten zapas momentu sprawia, że nawet przy niższych ustawieniach baza przekazuje pełnię detali. 

Warto również pamiętać, że R16 generuje pewne ciepło i hałas wentylatora – porównywalny z cichym komputerowym wentylatorem pod obciążeniem. Nie jest to problematyczne podczas jazdy w słuchawkach, ale w cichym pomieszczeniu może być słyszalne delikatne szumienie. Mimo to wydajny system chłodzenia zapewnia, że nawet podczas 24-godzinnego wyścigu Le Mans nie występuje throttling ani spadki siły FFB. 

 

Podsumowanie

MOZA R16 V2 to już sprzęt zawodniczy. Daje absolutną kontrolę i realizm, ale wymaga też solidnej oprawy – kokpitu i reszty osprzętu. W zamian dostajesz bazę, która może śmiało rywalizować z najlepszymi na rynku, często za bardziej przystępną cenę.

Moc i precyzja na najwyższym poziomie

Wielu recenzentów podkreśla, że R16 V2 zmniejszyła dystans do firm takich jak Simucube czy VRS – MOZA dopracowała siłę, jakość wykonania i kompatybilność. Jeśli celujesz w najwyższą półkę, ale 21 Nm to już przesada, R16 spełni praktycznie każde wymaganie.

To doskonały wybór dla kierowców GT3, LMP, Formuły oraz symulatorów ciężarówek (choć tutaj nawet R9 by wystarczyła). Jeśli jednak chcesz poczuć pełne 40 ton ciężarówki w swoich rękach, 16 Nm zrobi to idealnie.

R16 V2 – dopracowany produkt od samego startu

Na koniec warto wspomnieć, że społeczność bardzo chwali R16 V2 – to świeży model (premiera grudzień 2023), ale już zdobył uznanie za ulepszenia względem V1 i dopracowaną konstrukcję od samego początku.

MOZA Pit House – pełna kontrola ustawień

Do pełni możliwości bazy przyczynia się także oprogramowanie MOZA Pit House , które pozwala na precyzyjne dostosowanie siły force feedback, filtrów tłumienia oraz dodatkowych ustawień jak equalizer częstotliwości. Dzięki temu każdy kierowca może dopasować charakterystykę FFB do swoich preferencji i stylu jazdy.

Charakterystyka

MOZA R21 V2 to absolutny flagowiec – baza kierownicy o szczytowym momencie 21 Nm, zaprojektowana z myślą o najbardziej wymagających symulatorach. To jeden z najmocniejszych dostępnych wheelbase’ów direct drive na rynku konsumenckim.

Moc, która wykracza poza standardowe symulacje

21 Nm przekracza siły spotykane w większości współczesnych aut wyścigowych z wspomaganiem – taką wartość osiąga się raczej w symulacji starszych bolidów F1 lub dużych ciężarówek bez wspomagania. R21 V2 jest zatem często określana mianem „beast” (bestii) w środowisku simracingowym.

Najnowocześniejsza technologia i perfekcja wykonania

Pod względem konstrukcji, R21 V2 jest bardzo zbliżona do R16 V2 – dzieli z nią obudowę, design i większość elektroniki. Różnice to inny silnik (21 Nm zamiast 16 Nm) oraz mocniejszy zasilacz (~550 W poboru mocy przy maksymalnym obciążeniu).

Podobnie jak R16 V2 , model R21 V2 posiada 5 portów akcesoriów, dual-mode slip-ring (połączenie przewodowe + bezprzewodowe z kierownicą) oraz najnowszy algorytm FFB 2.0. Wyposażony jest też w ten sam 21-bitowy enkoder o rozdzielczości 2 097 152 pozycji na obrót. Innymi słowy, precyzja i responsywność R21 V2 jest identyczna jak w R16 – różnica tkwi w maksymalnej sile.

Zaawansowane chłodzenie i optymalizacja silnika

Baza R21 V2 waży nieco więcej (~9 kg) i ma zwiększone chłodzenie, w tym radiatory wewnętrzne oraz wentylatory, aby poradzić sobie z dodatkowym wydzielaniem ciepła.

MOZA chwali się, że R21 korzysta z potrójnie skośnego ułożenia magnesów w rotorze, co redukuje wszelkie wibracje i pulsacje. Dzięki temu oraz wysokiemu współczynnikowi wypełnienia miedzi w silniku osiągnięto tak dużą moc przy zachowaniu gładkości działania.

Funkcje bezpieczeństwa

R21 ma oczywiście wbudowane wszystkie funkcje bezpieczeństwa: detekcję puszczenia kierownicy (hands-off), awaryjne zatrzymanie (po podłączeniu grzybka E-stop) i zaawansowaną kontrolę termiczną.

Dla kogo

MOZA R21 V2 to sprzęt dedykowany profesjonalnym symulatorom i najbardziej zagorzałym entuzjastom. Mówiąc wprost – większość graczy nie potrzebuje 21 Nm, a wielu nawet nie chciałoby korzystać z takiej siły na co dzień. Jednak są zastosowania, gdzie R21 błyszczy:

Gdzie 21 Nm pokazuje pełnię możliwości?

  • Symulatory ciężarówek i autobusów – duża kierownica + ogromne siły – R21 to odwzoruje z nawiązką.
  • Symulatory wyścigowe dla kierowców realnych aut – niektórzy kierowcy trenują na bardzo mocnym FFB, by zbudować siłę przed sezonem.
  • Wirtualna rzeczywistość i maksymalny realizm – 21 Nm daje pewność, że żaden efekt w grze nie zostanie stłumiony.
  • Bardzo duże kierownice – R21 świetnie współpracuje z kołami 350–400 mm, używanymi np. w symulacjach rajdowych i ciężarówkowych.

Siła i precyzja – bez kompromisów

Im większa średnica i masa koła kierownicy, tym więcej momentu potrzeba do uzyskania tych samych odczuć. 21 Nm zapewnia zapas nawet dla kół ~400 mm stosowanych w symulacji pojazdów ciężkich. W praktyce oznacza to, że każde najmniejsze drganie czy siła zwrotna będą odwzorowane z pełną precyzją.

Moc wymaga stabilnego montażu

Decydując się na R21, musisz posiadać ekstremalnie wytrzymały kokpit. Ta baza wywiera siły mogące nawet uszkodzić słabsze stelaże – tutaj w grę wchodzą już tylko kokpity z profili aluminiowych 80/160, ewentualnie specjalistyczne stendy rajdowe.

R21 można montować wyłącznie przez śruby – od dołu lub z przodu (tak jak R16). Warto skorzystać z MOZA Front Mount – stalowego wspornika do R16/R21, który umożliwia sztywne zamocowanie z przodu i regulację nachylenia.

Zestawy i wyposażenie

MOZA R21 V2 to baza, której użytkownicy nie szukają kompromisów. To sprzęt dla najbardziej wymagających simracerów i profesjonalnych kierowców, którzy kompletują zestaw na najwyższym poziomie.

Indywidualna konfiguracja – zestawy dla R21

Ze względu na swoją moc, R21 najczęściej kupowana jest oddzielnie, a użytkownicy dobierają do niej najlepsze akcesoria. Simline oferuje zarówno samą bazę, jak i zestawy z topowymi kierownicami:

Akcesoria godne 21 Nm

Przy bazie R21, kompromisy raczej nie wchodzą w grę – zazwyczaj paruje się ją z najlepszymi kierownicami (GS V2P, RS V2, FSR Formula) oraz pedałami z najwyższej półki, takimi jak:

  • MOZA CRP2 – topowe pedały load cell.
  • MOZA mBooster (aktywny pedał) – innowacyjny system pedałów.
  • Heusinkveld Ultimate+ – profesjonalne pedały hydrauliczne.
  • SIMTAG – najwyższa klasa hydraulicznych zestawów.

Profesjonalne zastosowania

W kontekście R21, warto wspomnieć, że MOZA współpracuje z kilkoma zespołami wyścigowymi, dostarczając profesjonalne symulatory treningowe. To właśnie bazy R21 są tam sercem układu ze względu na ich niezawodność i moc. Jeśli Twoim celem jest budowa symulatora do profesjonalnego treningu lub po prostu chcesz mieć najmocniejszy wheelbase w okolicy, R21 to właściwy kierunek.

Wrażenia z jazdy

MOZA R21 V2 to wheelbase bez limitów – oferuje nie tylko ekstremalną siłę 21 Nm, ale także najwyższą możliwą jakość force feedbacku.

Jak jeździ się z 21 Nm?

Krótko mówiąc: to jak prowadzenie prawdziwego samochodu wyścigowego bez ograniczeń. O ile przy R16 siła 16 Nm już jest imponująca, to przy R21… efekty mogą być jeszcze mocniejsze. W praktyce większość użytkowników i tak będzie ograniczać FFB programowo dla własnej wygody, ale świadomość ogromnego zapasu mocy wpływa na jakość sygnału.

MOZA R21 cechuje najwyższa czystość force feedbacku. Ogromna rozdzielczość enkodera i brak jakichkolwiek oznak coggingu sprawiają, że czujesz tylko to, co zaplanowali twórcy symulacji – bez mechanicznych artefaktów. Nawet najmniejsze niuanse są odwzorowane. R21 daje minimalnie lepsze poczucie "sztywnego połączenia z pojazdem" niż R16, co pewnie wynika z jeszcze wyższego momentu trzymania nawet przy niskich poziomach sygnału.

Czy 21 Nm to nie za dużo?

Przy dynamicznych efektach trudno wykorzystać pełnię tej mocy – już 16 Nm potrafi "wyrwać" kierownicę z rąk, a 21 Nm po prostu zrobi to jeszcze mocniej. Pytanie brzmi: czy to konieczne? Opinie są podzielone – część simracerów uważa, że to ponad miarę i wolą lżejsze ustawienia, ale są tacy, którzy lubią "walkę" z kierownicą, a dla nich R21 będzie spełnieniem marzeń.

Technicznie, R21 V2 dzieli wszystkie zalety R16 V2 – jest niezwykle płynna, szybka i pozbawiona opóźnień. Ma także identyczne funkcje Smart Cooling, Hands-Off i inne zabezpieczenia. Różnicę odczujesz głównie w skrajnych sytuacjach lub jeśli specjalnie ustawisz FFB na 100%.

R21 w akcji – ekstremalna moc w symulacji

  • ?️ **W AMS2** – stary bolid F1 z lat 80. (bez wspomagania) przy 100% FFB na R21 będzie wymagał siły do utrzymania w zakręcie, tak jak w realnym aucie wyścigowym.
  • ? **W Euro Truck Simulator 2** – manewrowanie 40-tonowym zestawem, czując pełen opór wielkiej kierownicy, to dla fanów realizmu niesamowite doznanie.

Podsumowując: R21 V2 oferuje pełnię mocy i najwyższą jakość force feedbacku. Nawet jeśli nie będziesz używać pełnych 21 Nm na co dzień, to właśnie zapas siły sprawia, że każdy efekt jest dokładniejszy i bardziej realistyczny.

Bezpieczeństwo i uwagi

Przy 21 Nm trzeba koniecznie wspomnieć o bezpieczeństwie. MOZA R21 to baza, która może być niebezpieczna, jeśli nie używasz jej zgodnie z przeznaczeniem. Zawsze należy mocno przykręcić bazę i upewnić się, że kierownica jest prawidłowo zapięta w quick-release (na szczęście MOZA stosuje bezpieczny mechanizm QR). Zaleca się również korzystanie z rękawiczek i trzymanie kierownicy mocnym chwytem – puszczenie jej przy pełnym FFB może skutkować silnymi oscylacjami. System co prawda je wykrywa i zatrzymuje, ale przez ułamek sekundy może nastąpić niekontrolowane szarpnięcie. 

Dlatego do bazy R21 koniecznie podłącz przycisk bezpieczeństwa (Emergency Stop) – to specjalny przycisk typu grzybek, który jednym kliknięciem odcina zasilanie bazy. W sytuacjach awaryjnych (np. bug w grze powodujący niekontrolowane kręcenie kierownicą) wystarczy go wcisnąć. To standard w bazach powyżej 15 Nm i MOZA go przewidziała – z tyłu znajduje się dedykowany port E-stop. 

Od strony oprogramowania, MOZA Pit House pozwala ograniczyć maksymalną siłę – możesz ustawić np. 75% i korzystać z R21 jak z R16, ale z jeszcze wyższą precyzją działania. Już teraz jednak R21 V2 to dopracowany sprzęt, w którym naprawdę trudno wskazać coś do poprawy – zarówno pod względem siły, jak i kultury pracy a MOZA nie zwalnia tempa i między innymi dodała teraz wsparcie 360Hz odświeżania FFB w IRacing. 

Podsumowanie

MOZA R21 V2 to propozycja dla nielicznych, ale wymagających. Jeśli jesteś w gronie osób, które oczekują maksymalnego realizmu i nie boją się dużych sił – to jest sprzęt dla Ciebie. W przeciwnym razie lepiej poprzestać na R16 lub niżej, bo R21 rozwinie skrzydła tylko w specyficznych scenariuszach. To powiedziawszy – posiadacze R21 zazwyczaj nie żałują wydanych pieniędzy. Zyskują sprzęt, który przenosi symulację na wyższy poziom i który będzie aktualny technologicznie przez wiele lat.

R21 często określana jest jako “future-proof” – bo właściwie co więcej można chcieć niż 21 Nm i najwyższa precyzja? Chyba tylko bardziej zaawansowane kierownice czy pedały, ale baza pozostanie sercem systemu. Wybierając R21 V2, dołączasz do elitarnego grona simracerów dysponujących mocą, która jeszcze niedawno była zarezerwowana dla profesjonalnych zespołów wyścigowych.

Dobór kierownicy i pedałów do stylu jazdy

Posiadając już bazę MOZA (niezależnie od modelu), warto dobrać odpowiednią kierownicę (rim) i pedały pod swój ulubiony styl jazdy. MOZA wraz z simline.eu oferują bogaty wybór kierownic – od prostych modeli do driftu, po repliki kierownic GT3 i F1 – a także różne zestawy pedałów. Oto kilka rekomendacji dostosowanych do konkretnych zastosowań:

Do driftu i rajdów (rally) – Tutaj najlepiej sprawdzi się okrągła kierownica o większej średnicy i solidnym uchwycie. W drifcie często kręcimy szybko “kontry”, więc przydaje się koło 330–350 mm, nawet z tzw. “dish” (głębokie osadzenie) dla pewniejszego chwytu. W ofercie MOZA dobrym wyborem będzie kierownica RS V2 (średnica 330 mm, okrągła, skórzane obszycie) lub tańsza CS V2P (320 mm). Obydwie są solidne i mają tradycyjny kształt, idealny do kontrolowanych poślizgów i szybkiego przekładania rąk.

W rally ważna jest także sekwencyjna skrzynia biegów oraz hamulec ręczny – MOZA oferuje shifter SGP i hamulec ręczny HBP, które bez problemu podłączysz do bazy (w wersjach V2 nawet jednym kablem).

Pedały: drifterzy i rajdowcy często preferują miękkie, szybkie pedały – dwupedałowy zestaw MOZA SR-P Lite może tu wystarczyć na start (gaz i hamulec, bez sprzęgła). Jednak dla lepszej kontroli hamowania (szczególnie trail-braking w rajdzie) warto użyć pedału z load cell. MOZA SR-P z 100kg czujnikiem da pewność podczas dohamowań – łatwiej wyczuć granicę blokowania kół, co ma znaczenie na luźnych nawierzchniach.

Styl drift/rally jest dość głośny i gwałtowny, więc bazy jak R9 czy R12 będą optymalne – zapewnią wystarczającą siłę do szarpnięć kierownicą. Zbyt mocna baza (R16/R21) na luźnych nawierzchniach może wręcz utrudnić, bo efekty będą bardzo brutalne. Jeśli jednak ktoś kocha realizm, to i na R16 da się driftować – trzeba tylko uważać na ręce.

Do wyścigów torowych GT / prototypów – W samochodach GT3, GT4, LMP czy nawet drogowych supersamochodach najbardziej liczy się precyzja i ergonomia kierownicy. Dobrym wyborem jest tu kierownica typu GT z lekko spłaszczonym dołem lub ergonomicznym kształtem “D”. MOZA ma model KS Steering Wheel – 300 mm, tzw. “motylkowy” design, przypominający nowoczesne kierownice GT. KS ma też solidne łopatki zmiany biegów i jest wykonana z włókna węglowego i skóry, co daje dobry kompromis między wagą a realizmem.

Alternatywą wyższej klasy jest MOZA GS V2 / GS V2P – kierownica GT 330mm o wyższej jakości wykonania (mikrofibra, więcej przycisków, sprzęgła), ale też cięższa i droższa. Dla prototypów LMP czy nowoczesnych hiperaut ciekawą opcją jest MOZA Vision (GS z wyświetlaczem) lub kierownice od SimLine stylizowane na konkretne modele (SimLine oferuje np. repliki Huracán GT3, AMG GT3 itp.).

Co do pedałów – w wyścigach torowych kluczowy jest hamulec. Zaleca się minimum load cell 100kg, a idealnie nawet symulator hydrauliczny. MOZA SR-P spokojnie wystarczy do amatorskiego ścigania (ma 16-bit enkoder i twardy hamulec z elastomerem). Jeśli budżet pozwala, można spojrzeć na MOZA CRP2 – nowe pedały z jeszcze lepszą modulacją.

Dla GT przydaje się trzeci pedał (sprzęgło), jeśli jeździmy też samochodami z manualem – MOZA oferuje oddzielny pedał sprzęgła do SR-P Lite, a w zestawie SR-P pełnym mamy już sprzęgło.

Baza: do aut GT zalecamy co najmniej R5 / R9, ale im mocniej tym lepiej – auta te generują spore siły na kierownicy (np. GT3 z aero potrafi mieć ~10–12 Nm na rękach realnie). R9 zapewni immersję, R12 da już pełny realizm nawet przy mocnym docisku, R16 / R21 zostawi zapas.

Do Formuła 1, Formuła E, bolidy – Tutaj kluczowa jest kierownica typu formula: mniejsza (~280 mm), wieloprzyciski, z manetkami sprzęgła. MOZA oferuje topowy model FSR Formula Wheel – to kierownica 280 mm z wyświetlaczem OLED, 10 przyciskami, enkoderami i podwójnymi łopatkami (zmiana biegów + sprzęgła). Jest to idealny wybór do symulacji F1, F2, Formuły E czy nawet prototypów Le Mans. Taka kierownica pozwala na wygodną obsługę systemów ERS, map silnika, DRS itp. w trakcie jazdy, a jednocześnie ma niewielką średnicę co odpowiada realnym bolidom (które mają bardzo bezpośrednie przełożenie).

Jeśli FSR jest poza zasięgiem cenowym, to można rozważyć tańsze formuły od innych producentów (np. Cube Controls czy VNM) z adapterem do MOZA – jednak wtedy tracimy pewną integrację. Drugą opcją MOZA jest wspomniany GS V2 – choć to koło GT, to wielu używa go także w formule (średnica 330 mm jest trochę większa niż typowe 280 mm w F1, ale za to GS ma sporo przycisków).

Co do pedałów – obowiązkowo load cell lub hydraulika. W bolidach symulacyjnych często symuluje się twardy pedał hamulca (jak w F1, gdzie kierowcy wciskają ~100 bar siły). Dlatego najlepsze będą pedały zdolne wytrzymać duży nacisk. Z oferty MOZA polecamy MOZA CRP2 – najnowszy zestaw klasy premium, zaprojektowany do wymagających zastosowań wyścigowych.

Baza – im mocniej tym lepiej. Symulacja F1 przy 1:1 ustawieniach potrafi wygenerować ponad 15 Nm przy dużych prędkościach (bo w realu kierowcy F1 bez wspomagania mają ~15–20 Nm). Dlatego do pełnego realizmu wskazane są R16 lub R21. Oczywiście R9 też da radę, ale trzeba będzie skalować siłę (co nadal daje świetne czucie, po prostu będzie lżej niż real).

W formułach kluczowe jest też szybkie i dokładne reagowanie bazy – tu plus dla R16/R21 z racji 18-bit enkodera i mocnego silnika (lepsze odczucie mikrodetali w zakrętach o dużym przeciążeniu). W VR wielu kierowców F1 docenia R21, bo czują wtedy wiernie siły bez wspomagania, co ponoć pomaga zrozumieć bolid.

Podsumowanie: do F1 – kierownica FSR, pedały CRP2, baza co najmniej R12, a najlepiej R16+.

Do symulatora ciężarówek, autobusów, maszyn (ETS2, ATS, OMSI) – Coraz więcej osób używa platform simracingowych do symulacji pojazdów użytkowych (truck simy). Tutaj priorytetem jest duża kierownica i duży moment obrotowy, natomiast nie potrzebujemy mnóstwa przycisków czy karbonu. Właśnie z myślą o takich graczach MOZA przygotowała R5 Truck Bundle – w zestawie z bazą R5 dostajesz dużą okrągłą kierownicę o średnicy 400 mm, stylizowaną na tę z ciężarówki. Taka kierownica pozwala odwzorować powolne, szerokie ruchy kierą jak w tirze.

5,5 Nm może wydawać się mało, ale dla ciężarówek w zupełności starczy (w realnych współczesnych ciężarówkach jest wspomaganie, więc na kole kierowcy nie ma więcej niż kilka Nm oporu). Jeśli jednak ktoś chce symulować np. starego Kamaza bez wspomagania – wtedy dopiero R21 odda ten brak hydrauliki (ale to już skrajny przypadek). Do typowego grania w ETS2/ATS R5 lub R9 są absolutnie wystarczające.

Ważniejsza jest kierownica – tu MOZA ma dedykowaną “truckową”, MOZA TSW, a dodatkowo warto doposażyć stanowisko i zestaw manetek kierunkowskazów, czy tempomatu,

Co do pedałów – w ciężarówce sprzęgło jest ważne, a hamulec bywa miękki (pneumatyka). MOZA SR-P Lite z dodatkowym sprzęgłem może tu być dobrym kompromisem (3 pedały, niezbyt twarde). Nie potrzebujemy tak precyzyjnego hamulca jak w wyścigach, więc load cell nie jest konieczny – choć SR-P z load cell też się sprawdzą, najwyżej ustawimy łatwiejszą charakterystykę.

Dla symulatorów maszyn rolniczych czy budowlanych (Farm Sim, Construction Sim) – podobnie, duża kierownica i umiarkowane FFB.

Hałas: Warto dodać, że bazy R5 / R9 są ciche, co pasuje do spokojnego klimatu tych gier, natomiast R16 / R21 mają wentylatory, które mogłyby niepotrzebnie szumieć podczas relaksującej jazdy ciężarówką. Stąd kolejny argument, że do truck simów nie ma sensu iść w ultramocne bazy – R5 albo R9 w zupełności wystarczą.

Do uniwersalnego zastosowania (trochę wszystkiego) – Jeśli zamierzasz używać swojego setupu do wielu różnych gier (od F1, przez rally po trucki), warto postawić na elastyczny zestaw. Dobrym rozwiązaniem jest posiadanie dwóch kierownic: np. jednej okrągłej (CS V2P / RS V2) do driftu, rajdów, ciężarówek, i drugiej typu formula/GT (KS lub FSR) do wyścigów torowych. Dzięki szybkozłączce MOZA zmiana koła to kilka sekund.

Co do pedałów, najlepiej od razu kupić 3-pedałowy zestaw z load cell – pozwoli Ci to obsłużyć zarówno samochody wyścigowe (gdzie twardy hamulec to mus), jak i ciężarówki (gdzie potrzebujesz sprzęgła). MOZA SR-P (3 pedały) wydają się optimum cena/jakość dla uniwersalnego użytkowania.

Natomiast baza – tutaj R9 jawi się jako złoty środek: wystarczająco mocna do wyścigów, a jednocześnie na tyle kompaktowa i przystępna, że nie “overkilluje” spokojniejszych gier. Jeśli budżet pozwala i chcesz mieć spokój na lata – R12 V2 też będzie świetną uniwersalną bazą (zapas mocy i najnowsze standardy). R16 i R21 dedykowałbym raczej tym, którzy naprawdę większość czasu spędzają w wymagających symulatorach (liga e-sport, trening profesjonalny). Dla typowego pasjonata-samouka, który dziś jedzie rally, jutro Formułę, pojutrze ciężarówkę, R9 czy R12 jest już wystarczająco dobre.

Praktyczne uwagi: hałas, montaż, stanowisko

Na koniec kilka praktycznych spostrzeżeń dotyczących użytkowania baz MOZA na co dzień:

Hałas i chłodzenie:

Mniejsze bazy (R3, R5, R9) są bardzo ciche. R3 i R5 mają pasywne chłodzenie lub niewielkie wentylatory, które praktycznie nie są słyszalne. R9 posiada aktywny wentylator, ale załącza się on dopiero przy większym obciążeniu – podczas jazdy zagłusza go dźwięk silnika z gry, a w spoczynku szumi delikatnie, jeśli w ogóle.

Większe modele R16, R21 mają już mocniejsze chłodzenie aktywne. reszta baz jest chłodzona obudową więc nie generują hałasu

R16 i R21 generują najwięcej ciepła – ich wentylatory mogą chodzić na wyższych obrotach, zwłaszcza latem. Użytkownicy opisują jednak, że szum nie jest uciążliwy i przypomina dźwięk gamingowego PC pod obciążeniem. Jeśli grasz w słuchawkach lub z dźwiękiem z głośników, raczej tego nie zauważysz.

Ważne: nie zasłaniaj otworów wentylacyjnych bazy. Upewnij się, że wokół bazy jest trochę przestrzeni – szczególnie w R16/R21 powietrze musi wędrować przez boczne radiatorowe “żeberka” i tył.

Zaletą aktywnego chłodzenia MOZA jest to, że baza nie redukuje mocy – nawet gdy czuć ciepło obudowy, algorytmy pilnują by utrzymać pełne 16 czy 21 Nm bez throttlingu. W odróżnieniu od niektórych starszych konstrukcji, MOZA nie “przytnie” Ci FFB w połowie wyścigu z powodu przegrzania, za co duży plus. (Zobacz: MOZA Racing R21 Direct Drive Wheel Base)

Co do odgłosów mechanicznych – direct drive są generalnie ciche mechanicznie, choć przy szybkich ruchach mogą wydawać subtelne dźwięki (np. ciche buczenie silnika, typowe dla servo). MOZA zastosowała m.in. skośne uzwojenia, żeby ograniczyć cogging i nie generować brzęczeń. Efekt? Praca jest płynna akustycznie – nie słychać żadnych “piłowań” czy zgrzytów.

Przy ekstremalnych ustawieniach filtrów (np. dodając sztuczne wibracje w softwarze) można usłyszeć pisk cewek, ale to rzadkość. Ogólnie bazy MOZA uchodzą za ciche i kulturalne w brzmieniu, więc nie musisz się obawiać, że zakłócisz spokój domowników (chyba że wpadniesz w poślizg i zaczniesz siłować się z kierownicą – wtedy same uderzenia w ograniczniki mogą narobić hałasu, ale to siła rzeczy).

Montaż i wymagania stanowiska:

Jak już wspomniano, do baz R3, R5 (i opcjonalnie R9 / R12) dostępny jest uchwyt stołowy. Jeśli nie masz kokpitu, a chcesz zacząć od direct drive, MOZA R5 bundle jest jednym z niewielu zestawów na rynku umożliwiających jazdę na biurku z DD od razu po wyjęciu z pudełka.

Uchwyt MOZA jest wykonany ze stali, ma regulację kąta nachylenia i pasuje do biurek o grubości do 5 cm. Warto go mocno dokręcić (śrubami imbusowymi, nie szybkozaciskiem), bo direct drive generuje większe siły niż np. G29 – nie chcemy przesuwania się bazy.

MOZA ma dwa rodzaje clampów: prostszy (dodawany do bundle R5) i zaawansowany – sprzedawany osobno, bardziej regulowany, do R5 / R9 / R12. Jeśli planujesz jeździć ostro na biurku z R9, rozważ zakup tego lepszego clampu – jest solidniejszy i umożliwia ustawienie bazy pod różnym kątem dla ergonomii.

Dla baz od R9 w górę zdecydowanie zaleca się kokpit. Najmocniej odczują to posiadacze R16 / R21 – tam to wręcz konieczność. Ale i R9 potrafi wprawić biurko w rezonans przy gwałtownych ruchach, więc jeśli możesz zainwestować w stojak (choćby Wheel Stand Pro czy tani kokpit z profili), zrób to.

MOZA R9, R12, R16 mają standardowy wzór montażowy 4x M6 od spodu (rozstaw 52x66 mm – typowy dla Fanateca i wielu innych). Dodatkowo R16 i R21 mają 4 otwory z przodu do montażu na płytę pionową (tzw. front mount). MOZA Front Mount Adapter to aluminiowy uchwyt, który przykręcasz do przodu bazy i możesz zamocować do kokpitu (np. do profili 8020). To przydatne, gdy Twój kokpit nie ma regulacji wysokości dla mocowania spodniego – front mount pozwala też zaoszczędzić miejsce na nogi (nic nie wystaje od spodu).

Generalnie, przy R16 / R21 front mount jest preferowany, bo siły są tak duże, że trochę “ciągną” bazę w dół – montaż z przodu niweluje ten efekt i odciąża gwinty dolne. Przy R9 / R12 zazwyczaj montaż od spodu wystarcza.

Stanowisko powinno być sztywne jak to możliwe. Im mniej elastyczności, tym lepiej przenoszą się siły i tym precyzyjniej odbierasz FFB. Jeśli Twój kokpit ma jakieś luzy, R16 i tak Ci to wyginają – wtedy nawet najlepsza baza nie pokaże pełni możliwości, bo będziesz czuł “gięcie konstrukcji” zamiast czystego FFB.

Dlatego posiadacze R16 / R21 inwestują zwykle w profesjonalne kokpity (np. RECART). W przypadku R9 czy R12 wystarczy coś pokroju Huzaro lub profil 40x40 – one spokojnie to udźwigną.

Zasilanie:

Bazy MOZA mają zewnętrzne zasilacze (tzw. “cegły”). R5 używa małego zasilacza ~120 W, R9 ~180 W, R12 ~280 W, R16 ~360 W (w zestawie spory zasilacz, podobny do laptopowych tylko większy), a R21 ma najbardziej okazały zasilacz ~480 W (przypomina zasilacz do gamingowego notebooka na sterydach).

Upewnij się, że masz dobre chłodzenie zasilacza, szczególnie przy R16 / R21 – nie zakrywaj go np. ubraniami, nie zamykaj w szafce. One się dość mocno grzeją pod obciążeniem.

Długość kabli jest zwykle wystarczająca do poprowadzenia po rig, a jeśli nie – można użyć przedłużacza DC, ale najlepiej firmowego (żeby nie stracić na prądzie).

Połączenie z PC jest przez USB – port typu B (drukarkowy) w bazach R5 / R9, w nowszych R12 / R16 / R21 również standard B. (Tylko Fanatec czasem stosuje USB-C, w MOZA pozostali przy B).

Pro tip: Podłącz bazę bezpośrednio do portu USB 3.0 na płycie głównej, nie do huba. Bezpośrednie połączenie redukuje ewentualne opóźnienia i ryzyko zakłóceń. MOZA Pit House jest dość czuły – np. pokaże ostrzeżenie, jeśli wykryje gorszy sygnał USB.

Oprogramowanie i aktualizacje:

Instalacja MOZA Pit House jest prosta, a interfejs przejrzysty. Warto na starcie zaktualizować firmware bazy i kierownicy – MOZA dość często wypuszcza aktualizacje poprawiające FFB lub dodające funkcje. Proces jest zautomatyzowany w aplikacji (w zakładce ustawień). Pamiętaj, by nie wyłączać zasilania w trakcie flashowania firmware.

Pit House ma też tryb auto-kalibracji – po włączeniu bazy kierownica sama się raz obróci i wykalibruje środek (to normalne). Nie trzymaj dłoni na kierownicy tuż po włączeniu – pozwól jej się obrócić do kalibracji, bo bazom MOZA zdarza się wykonać pełen obrót. To samo po aktualizacji firmware – nastaw się, że kierownica może wykonać ruch.

W codziennym użytku dobrze jest sprawdzić profile FFB udostępniane przez społeczność – np. na forach i Discordzie MOZA ludzie dzielą się ustawieniami pod konkretne gry. To potrafi oszczędzić czas, bo zamiast od zera ustawiać suwaki, wczytujesz gotowy preset i ewentualnie lekko korygujesz pod swój gust.

Kompatybilność gier jest dobra – MOZA działa z praktycznie wszystkimi symulatorami na PC. Do niektórych gier (np. AMS2, rFactor2) trzeba ręcznie ustawić zakres obrotu i liniowość, ale to szczegóły.

Ogółem, Pit House umożliwia tzw. auto-rotation – gra może sterować kątem (np. 900° dla rajdówki, 360° dla F1) – i to działa sprawnie. A jeśli gra nie obsługuje tej funkcji, możesz łatwo zmieniać lock-to-lock w apce.

Obsługa i bezpieczeństwo:

Direct drive wymagają nieco ostrożności – nigdy nie zostawiaj bazy włączonej bez nadzoru, zwłaszcza tych mocnych. Lepiej wyłączaj zasilanie po skończonej jeździe (przycisk power z tyłu bazy lub listwa zasilająca). Unikniesz niespodzianek np. przy przypadkowym uruchomieniu gry.

Zawsze sprawdzaj mocowanie kierownicy w piaście – MOZA ma wygodny Quick Release (inspirowany lotniczym zapięciem, przekręcany pierścień), który generalnie jest bardzo solidny. Niemniej upewnij się, że pierścień jest dobrze dokręcony i zablokowany – luźne mocowanie może powodować stuki i zużywać szybciej interfejs.

Jeśli korzystasz z bazy MOZA R9 lub mocniejszych, tym bardziej warto co jakiś czas sprawdzić, czy wszystko jest pewnie zamocowane.

Od czasu do czasu warto też sprawdzić śruby mocujące bazę do kokpitu – potężne siły mogą je minimalnie rozkręcić po wielu godzinach. Stosowanie podkładek sprężynujących albo kleju do gwintów rozwiązuje problem, jeśli to element, którego nie będziesz często demontować.

Podsumowanie i tabela porównawcza modeli MOZA

Powyżej opisaliśmy szczegółowo cechy każdej bazy MOZA od R3 do R21 V2, a także wskazówki do doboru osprzętu. Poniżej znajduje się tabela porównawcza kluczowych parametrów, która pomoże szybko porównać modele.

Model bazyMaks. momentRozdzielczość enkoderaŁączność kierownicyPorty akcesoriówMontażDocelowe przeznaczenie
MOZA R33,9 Nm15-bitPrzewodowa5 portówUchwyt do biurkaPoczątkujący, pierwszy direct drive
MOZA R55,5 Nm15-bitPrzewodowa5 portówUchwyt do biurka, 4xM6 od spoduPoczątkujący, lepszy FFB
MOZA R9 v39 Nm21-bitBezprzewodowa + przewodowa5 portów4xM6 od spoduEntuzjaści, uniwersalne zastosowanie
MOZA R12 V212 Nm21-bitDual-mode5 portów4xM6 spód + 4xM6 frontZaawansowani użytkownicy
MOZA R16 V216 Nm21-bitDual-mode5 portów4xM6 spód + 4xM6 frontProfesjonalny simracing
MOZA R21 V221 Nm21-bitDual-mode5 portów4xM6 spód + 4xM6 frontEkstremalne symulatory

Którą bazę wybrać?

Jeśli dopiero zaczynasz – R3 lub R5 pozwolą Ci wkroczyć do świata symulacji bez ogromnych wydatków.

R9 to "złoty środek" dla pasjonatów.

R12 V2 to idealna baza dla zaawansowanych graczy i przyszłościowe rozwiązanie.

R16 V2 i R21 V2 to urządzenia dla profesjonalistów i tych, którzy wiedzą, czego potrzebują.

Dziękujemy za przeczytanie poradnika i życzymy szerokości na wirtualnych torach!

Dodano do ulubionych
Produkt dodany do porównania.